Wizyta w Grecji
Przygoda z Grecją zaczęła się w niedzielę o 6:00 rano, nasz autokar podjechał pod szkołę by przetransportować nas na lotnisko do Warszawy. Wylot był o godzinie 10:50, samo to zdarzenie było emocjonujące ponieważ był to mój pierwszy lot. Naszym przystankiem były Ateny, byłam w nich pierwszy raz i zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia. Akropol jest jeszcze piękniejszy na żywo niż obrazują to fotografie w internecie czy szkolnych podręcznikach! Poniedziałek był dniem szalonym, z rana odebraliśmy ekipę z Francji – którą poznaliśmy dzień wcześniej podczas zwiedzania miasta – by móc wspólnie przeżyć sześciogodzinną podróż z Aten do Trikalii – miasta, w którym spędziliśmy kolejne 4 piękne dni.
Po dojechaniu na miejsce zostaliśmy ciepło przywitani przez rodziny goszczące i tak skończył się dzień pierwszy. Dzień drugi zaczęliśmy edukacją w szkole. Pani Maria – opiekunka projektu z Grecji – zorganizowała zajęcia integracyjne, polegało to na wymieszaniu ekip z wszystkich krajów i podzieleniu ich na różne grupy. Robiliśmy wspólnie plakaty z motto „peace” (czyt. Pokój) a następnie uczyliśmy się jezyka Greckiego (nie było to łatwe zadanie!). Po szkole był czas na wspólne zwiedzanie Trikali, która okazała się bardzo ciepłym i uroczym miastem, przeważała tam duża ilośc kawiarenek i kotów, reszta dnia była dla nas.
Dnia trzeciego i czwartego zwiedzaliśmy miasta w pobliżu „naszego”, była to m.in. Meteora gdzie odwiedziliśmy klasztor oraz miasto, w którym było morze i góry jednocześnie!
Odwiedziliśmy również muzeum napoi i byliśmy na spotkaniu z prezydentem miasta. Dzień ostatni był dniem smutnym dla każdego, mieliśmy wtedy chwile by spędzić więcej czasu z naszymi gospodarzami i przygotować się na imprezę pożegnalną, oczywiście nie obyło się bez płaczu przy pożegnaniu ekipy z Rumuni, która wyjeżdżała dzień wcześniej.
Sobota była dniem najsmutniejszym dla Polskiej i Francuskiej ekipy – był to czas powiedzieć do widzenia naszym tygodniowym rodzinom. Nie należało to do najłatwiejszych rzeczy.
Po sześciu godzinach jazdy autobusem pożegnaliśmy się z Francją, która miała swój samolot tego samego dnia, a Polska ekipa miała ponownie czas na zwiedzanie pięknych Aten.
Czas spędzony w Grecji był czasem niesamowitym i wyjątkowym dla mnie, poznałam wielu wspaniałych ludzi, poznałam tradycje greckie oraz podszlifowałam swój angielski.
Czas w Grecji na zawsze utkwi mi w pamięci, ponieważ był to czas by zawrzeć nowe przyjaźnie i jednocześnie poznac coś innego niż monotonna codzienność.
Był to mój najlepiej spędzony czas.